Skip to main content

Porady dla miłośników dziar: właściwa pielęgnacja tatuażu

#INSTATIPS for tattoolovers! Pytania o właściwą pielęgnację tatuaży nigdy się nie kończą, a przecież odpowiednie przygotowanie do sesji oraz właściwe zabezpieczenie wzoru po jej zakończeniu stanowią 50% sukcesu każdej współpracy z naszym tatuatorem! Dlatego, poza „Poradnikiem miłośnika tatuażu”, który jest wręcz obowiązkową lekturą dla każdego entuzjasty dziarania, przygotowaliśmy dla was cały pakiet wartościowych porad. Gdzie je znajdziecie? Odpowiedź jest prosta: #followus on Instagram!


Czym zabezpieczyć świeży tatuaż?

Istnieje kilka „szkół” poprawnego gojenia tatuażu oraz zabezpieczania świeżej dziary. Nie jesteśmy tutaj po to żeby oceniać, która z nich jest lepsza, a która gorsza. Poza tym…, co tatuator to inne przyzwyczajenia oraz inne porady. Z tego powodu zapewne nie raz, nie dwa zastanawialiście się czym zabezpieczyć swój nowy nabytek na skórze. Cóż, pamiętajcie żeby zawsze słuchać się artysty i dobrać taki rodzaj opatrunku, który sprawi, że będziecie mogli oddać się swoim codziennym czynnościom bez strachu o uszkodzenie wzoru. W pierwszym #INSTATIPE przedstawimy 3 najpopularniejsze sposoby na zabezpieczenie świeżej dziary:

  • Second-skin(zwany także „Dermalize’m”) to folia, którą tatuator zabezpieczy dziarkę tuż po zakończonej sesji. Możecie nosić ją kilka dni, gdyż jest praktycznie niewyczuwalna i znacznie przyspiesza gojenie tatuażu. Niestety, ciężko dostać second skin’a stacjonarnie. Jednak, nic nie stoi na przeszkodzie, by poprosić o kawałek folii swojego tatuażystę, lub kupić sobie zapas w sklepach ze sprzętem dla salonów tatuażu.
  • Opatrunek chłonący – istnieje kilka rodzajów tego typu opatrunków, ale najlepiej jest kupić taki, który pochłania wysięk i NIE zawiera żadnych dodatkowych substancji, jakie mogłyby podrażnić tatuaż. Można dostać go niemal w każdej aptece.
  • Folia spożywcza – to prawdziwie oldschoolowy sposób gojenia. Jest tania i dostępna niemal w każdym sklepie. Pamiętajcie jednak, żeby zachować szczególną ostrożność i przestrzegać zasad higieny, jeśli się na nią zdecydujecie. W sezonie letnim noszenie folii spożywczej grozi odparzeniem, dlatego odradzamy wybór tego typu opatrunku podczas upałów.

Tatuaż a leki – czy powinniśmy z nich rezygnować?

Przyjmujecie na stałe jakieś leki i zastanawiacie się, czy nie będzie to kolidowało z planowaną sesją tatuażu? A może boicie się bólu i sama myśl o spędzeniu kilku godzin pod igłą sprawia, że robi się wam słabo? Cóż, osoby przewlekle chore zazwyczaj zdają sobie sprawę, by nie podejmować pochopnie decyzji o trwałej ingerencji w ciało bez wcześniejszej konsultacji swojego pomysłu z lekarzem prowadzącym.

Pamiętajcie o tym! Tatuator, do jakiego się zgłaszacie, również powinien wiedzieć z jakiego typu schorzeniami się borykacie. Nie warto zatajać przed nim takich informacji w obawie, że odmówi wam wykonania usługi. To nie jest temat tabu! Przejdźmy zatem do sedna; co WOLNO, a czego NIE WOLNO?

  • Suplementy diety takie jak witaminy czy ziołowe środki uspokajające nie są „na cenzurowanym”, więc nie musicie rezygnować z ich przyjmowania
  • NLPZ czyli niesteroidowe leki przeciwbólowe i przeciwzapalne nie są wskazane! Dlaczego? Po pierwsze podnoszą ciśnienie krwi, a po drugie – rozrzedzają ją. Poza tym, wbrew powszechnej opinii, wcale nie zmniejszają dyskomfortu i mogą narobić więcej szkody niż pożytku! No bo jak tatuator ma pracować, jeśli z dziary non stop cieknie…?
  • Antydepresanty w początkowej fazie przyjmowania mogą wywoływać więcej skutków ubocznych. Organizm potrzebuje czasu, żeby się do nich przyzwyczaić, więc warto zasięgnąć opinii lekarza i powiadomić o tym tatuażystę.

Czym przemywać świeży tatuaż?

Osoby, które niejedną wizytę w salonie mają już za sobą, z pewnością pamiętają czasy świetności szarego mydła! Całe szczęście gama produktów przeznaczonych do pielęgnacji dziar ciągle się powiększa, przez co każdy z nas znajdzie kosmetyk, który odpowiada jego preferencjom i nie nadszarpnie zbytnio naszego budżetu! Jakie rozwiązania są więc w zasięgu naszej ręki?

  • Mydła w piance, dedykowane dziarającym się osobom, coraz częściej możemy kupić w salonach tatuażu – najlepiej w pakiecie z pielęgnacyjnym kremem! Łagodzą podrażnioną skórę i przyspieszają gojenie, dzięki mieszance składników aktywnych. Kilka polskich marek ma w swoim asortymencie tego typu produkty, więc każdy #tattoolover znajdzie coś dla siebie!
  • Hydrolaty to doskonałe rozwiązanie dla osób zabieganych, które większość dnia przebywają poza domem. Niwelują uczucie ściągnięcia oraz nawilżają naskórek. Nie stanowią jednak idealnego zamiennika produktu do przemywania tatuażu.
  • Szare mydło jest tanie i dobre dla wrażliwców. Jednak…, niewłaściwe przechowywanie produktu może sprawić, że będą gromadzić się na nim bakterie, których z pewnością nie chcemy przenosić na swoją skórę!

PAMIĘTAJCIE, żeby przed przystąpieniem do mycia czy nakładania kosmetyków pielęgnacyjnych na świeży tatuaż  zdezynfekować dłonie, a do przecierania używać wyłącznie ręczników jednorazowych!


Siłownia po tatuażu – kiedy możesz wrócić do treningów?

Parafrazując klasyka – „ćwiczyć czy nie ćwiczyć, oto jest pytanie!” Wielu amatorów aktywności fizycznej nie jest w stanie wyobrazić sobie dłuższej przerwy od siłowni, basenu lub innego rodzaju treningu.  Trudno się dziwić, wszak sport to zdrowie. Pomaga nam również zachować dobrą kondycję; a przecież na zadbanym, wysportowanym ciele tatuaże prezentują się wręcz fenomenalnie! 

Jeśli jesteś gymfreakiem i chcesz zrobić sobie tatuaż powinieneś wiedzieć, z jakich form treningu lepiej zrezygnować?

  • Siłownia jest niewskazana! Najlepiej odpuść sobie intensywne treningi na 2 tygodnie. Jeśli jednak tak długa przerwa nie wchodzi w rachubę, możemy ćwiczyć te partie ciała, która nie zostały wytatuowane.
  • Basen i sauna to aktywności absolutnie zakazane! Powinniśmy unikać pływania oraz gorących, wilgotnych pomieszczeń co najmniej przez 4 tygodnie od wykonania tatuażu.
  • Treningi usprawniające takie jak: joga, spacer, pilates czy ćwiczenia fizjoterapeutyczne nie są zbyt forsowne. Nie warto z nich rezygnować, ponieważ nie stanowią dużego obciążenia dla naszego organizmu. Może warto na pewien czas odpuścić intensywne treningi i postawić na te nieco bezpieczniejsze formy aktywności?

Decydując się na niewielki tatuaż nie musimy rezygnować ze swojej treningowej rutyny…, no chyba że jej elementem są wizyty na basenie lub sesje na saunie. Mimo wszystko – w okresie „potatuażowym” rekomendujemy regenerację i odpoczynek!

Wyposażeni w tę niezbędną wiedzę możemy ze spokojem planować kolejne dziary! Oczywiście…, zdajemy sobie sprawię, że tatuażowych faktów i mitów jest znacznie więcej. Z chęcią rozprawimy się z nimi w przyszłości, tworząc specjalnie dla Was kolejne, edukacyjne infografiki. Dziarajcie się odpowiedzialnie i nie zapomnijcie sprawdzić, co INKsearch ma wam do zaoferowania…


Przydatne linki