Ma artystyczną duszę i biznesowe zacięcie dlatego świetnie odnajduje się w roli managera studia. Olaf, dla znajomych Olivander, który na co dzień stoi na pierwszym froncie studia Tuż Tusz Tattoo przekona Cię, że tatuaż jest dla każdego i podpowie, jakie wzory są najbardziej popularne.
Wszędzie widać wzrost zainteresowaniem tatuażem. Stał się modny, popularny i dostępny dla każdego. Ostatnie lata jednak wystawiły gospodarkę na różne zmiany i wyzwania. Branża tatuażu reaguje tak samo na sytuacje globalną, jak każda inna, bo zmagamy się z podobnymi problemami. Jak oceniasz obecną sytuację w porównaniu z poprzednimi latami?
Ostatnie lata były specyficzne. Z początkiem 2022 cały czas wisiało nad nami pokłosie Covid, następnie wybuch wojny za wschodnią granicą, niepewność w społeczeństwie co do niedalekiej przyszłości. Takie sytuacje zawsze rzutują na branże usług premium (a twierdzę, że tatuaż do takich należy), a szczególnie na zainteresowanie nimi. W dalszej części roku rosnąca inflacja, wyższe ceny energii. Każdy przedsiębiorca musiał na to reagować i działać w tej „nowej rzeczywistości” co na pewno było wyzwaniem. Nie mniej jednak rok 2022 przyniósł wiele radośniejszych rzeczy, niż te, o których wspominałem wcześniej. Konwencje tatuażu ruszyły „pełną parą”, sam odwiedziłem 4 takie imprezy i ucieszyło mnie ogromnie zainteresowanie nimi, nie tylko od strony liczby wystawców, ale i odwiedzających.
Ciężko mówić mi o całej branży, ale na przykładzie studia, w którym pracuję mogę śmiało powiedzieć, że miniony rok był owocny.
Klienci chcą zostawiać na swoich ciałach przemyślane, często duże kompozycje.
Tatuaż w Polsce zaczął być popularny dopiero w latach dziewięćdziesiątych. Od tego czasu dużo się zmieniło, zaczynając od wnętrz w studiach tatuażu, tak jak w przypadku Tuż Tusz Tattoo, gdzie przestrzeń zachęca do odwiedzenia, tatuatorów, którzy ciagle rozwijają swój warsztat tworząc w coraz bardziej artystycznym stylu a skończywszy na technologii i nowoczesnym sprzęcie. Jak oceniasz obecną scenę tatuażu?
Scena tatuatorska w Polsce jest bardzo mocno rozwinięta. Mamy masę artystów pracujących w różnorodnych stylach. Co na pewno można zauważyć to wzrost świadomości klientów przy wyborze studia / tatuażysty. Przez wysoki poziom, jaki z całą pewnością prezentuje „nasze tatuatorskie podwórko” wymagania nam stawiane, są również wysokie. Jest to sytuacja win – win, my musimy cały czas się rozwijać, klienci chcą zostawiać na swoich ciałach przemyślane, często duże kompozycje. Samonapędzająca się machina:)
Wiek nie ma znaczenia
Tatuaże sprawiają, że ludzie czują się lepiej ze sobą i są świetnym narzędziem wyrażania siebie i swojej indywidualności. Jak uważasz, co stoi za ich popularnością?
Myślę, że tatuaż nie jest już „wyjątkowym zjawiskiem” czy modą. Jest elementem na stałe wpisanym z jednej strony w popkulturę, z drugiej w branżę usługową. Do studia, w którym pracuję przychodzą ludzie między 16-75 rokiem życia, z zupełnie różnych grup społecznych, co jasno obrazuje, jaka jest świadomość i podejście do tego co robimy:)
W tatuażu liczy się jakość
Jest coraz więcej stylów w tatuażu, a dodatkowo przez rozwój i popularność można zauważyć, że tatuatorzy tworzą kompletnie odjechane i nieklasyfikowane projekty. Jakie według Ciebie będą trendy w tatuażu w najbliższych miesiącach?
JAKOŚĆ, JAKOŚĆ, JAKOŚĆ niezależnie od stylistyki. Życzę sobie i nam wszystkim, żeby był to trend nie tylko w tym roku, ale i przyszłe lata!
Jakie tatuaże pozostaną w takim razie ponadczasowe?
Bez dwóch zdań tatuaż realistyczny. Czaszki, róże, portrety, czy motywy zwierzęce to coś, z czym tatuaż zawsze będzie kojarzony i zawsze znajdą się osoby chętne na wykonanie takich motywów.
Styl tatuażysty powinien być sumą nabytego warsztatu artystycznego
Próbujesz swoich sił jako tatuator, czym się kierujesz w wyborze swojego stylu?
Jest to zdecydowanie dużo powiedziane;) ale nie ukrywam, że w wolnym czasie (jego jest zawsze za mało!) zgłębiam swoją wiedzę na temat tatuażu od strony wykonawczej. Jeśli chodzi o styl, łatwiej powiedzieć mi czym się nie kieruję i w ogóle czym lepiej się nie kierować (z racji, że pracowałem już z dość sporą grupą praktykantów i osób mniej doświadczonych myślę, że coś na ten temat mogę powiedzieć). Na pewno nie tym „co robi teraz masa ludzi” z myślą o szybkim i dużym zarobku. Myślę, że styl powinien być sumą nabytego warsztatu artystycznego, z tym, co podoba nam się tak po prostu wizualnie i tego, jak wysoko poprzeczkę sobie zawiesimy. Ostatnio dość często zauważam tendencję wśród początkujących tatuażystów do tuszowania swoich niedociągnięć pięknymi sloganami „to moja sztuka i tak ma to wyglądać”, „taki mam styl”, uważam, że nie tędy droga, a pokora i chęć ciągłego rozwoju mogą bardzo szybko zaprocentować:)
Na koniec powiedz, czego sobie życzysz w życiu prywatnym i jako manager?
W tym roku życzę sobie, aby ani razu nie poczuć, że zmarnowałem czas:)