Skip to main content

TM czyli „TattooMoney”(krypto)waluta przyszłości

Żyjemy w czasach cyfryzacji. Każdy sektor rynku, nawet tak silnie sprofesjonalizowany jak branża tatuażu, wyraźnie odczuwa postępującą digitalizację. Klarowne jest to, że w związku z tymi zmianami kryptowaluty nie tylko zdobywają coraz większe zainteresowanie, ale i zyskują na użyteczności. Wprowadzenie dedykowanej środowisku tatuażu waluty było więc kwestią czasu. A tego wyzwania podjął się zespół artystów, których nazwiska oraz warsztat cenione są na scenie międzynarodowej.


Początki projektu „TattooMoney”

Początki projektu “TattooMoney” sięgają już 2019 roku, kiedy w Kuala Lumpur spotkała się grupa entuzjastów: Andrzej Robert Karwowski (obecny CEO całego przedsięwzięcia), Gabe Shum z Hong-Kongu, Richard “Bez” Beston z Wielkiej Brytanii oraz Davee Blows (piastujący stanowisko CCO), która stworzyła token TAT2.

W latach 2020-2021 do zespołu systematycznie dołączały kolejne, powiązane z branżą osoby; na chwilę obecną w gronie artystów współodpowiedzialnych za powstanie oraz rozwój projektu są: Darek “Doktore” Doktór (CFO projektu), Tomasz “Tofi” Torfinski (COO projektu). Działają wspólnie z Patrykiem Bigajem (będącym CTO), byłym moderatorem “Bitcoin Polska”, Nino Grizzuti (działającym na stanowisku CMO) oraz wieloma innymi partnerami wspierającymi przedsięwzięcie, pochodzącymi chociażby z Singapuru – Niccku Woo – czy Francji – Julien Thibers. Oczywiście za powołaniem całego projektu “do życia” i jego dynamicznym postępem stoi wielu innych, równie silnie zaangażowanych osobistości. Bez ich wsparcia cały koncept nie miałby prawa zaistnieć i tylko dzięki skoordynowanej współpracy z przedstawicielami naszej społeczności jest on wręcz skazany na sukces.


Na czym polega rewolucyjność tokena?

M.W.: Znamy już ogólne założenia waszego projektu. W jaki sposób kryptowaluty mają zrewolucjonizować branżę tatuażu?

Davee Blows: Główną użytecznością naszego tokena będą inwestycje oraz płatności za tatuaż, które już w niedalekiej przyszłości wyprą kompletnie transakcje gotówkowe. Czynnikiem przyspieszającym ten proces jest fakt, że większość artystów podróżujących po świecie ma zazwyczaj duży problem z przewalutowaniem. Tatuator korzystający z “TattooMoney” nie będzie musiał się o to martwić bez względu na kraj, w jakim aktualnie się znajduje. Planujemy uruchomienie portalu NFT, na którym możliwe będzie tworzenie cyfrowych dzieł sztuki, a także ich sprzedaż. Pracujemy nad marketplace dedykowanym w głównej mierze twórcom poruszającym się w sferach: digital artu, tatuażu oraz fotografii. Zakładamy nie tylko sprzedaż bezpośrednią, ale i możliwość licytacji zamieszczanych na portalu prac.

Następnym krokiem będzie tak zwany “Staking” czyli odpowiednik lokaty bankowej. To właśnie dzięki temu rozwiązaniu, w miarę upływu czasu, ilość naszego tokena będzie systematycznie się zwiększać. Równolegle z platformą grupa programistów opracowuje dedykowany portfel – TAT2 – na którym będziemy mogli trzymać nasze tokeny wraz z większością najbardziej popularnych kryptowalut.


Globalna zmiana

M.W.: Kryprowaluty i tatuaże – to brzmi nieco abstrakcyjnie, ale i rewolucyjnie…, jednak w perspektywie technologicznego postępu nic nie jest w stanie mnie już zdziwić!

Tomasz „Tofi” Tofiński: Jesteśmy przekonani, iż adaptacja kryptowalut pod kątem rynku tatuażu to rozwiązanie rewolucyjne, którego skutki będziemy odczuwać w skali globalnej. Cóż, nie ma co dłużej się z tym kryć – tak właśnie maluje się nasza przyszłość. 

Mówię to z perspektywy osoby, sięgającej jeszcze kilkanaście lat temu po tak nowatorskie narzędzia takie jak social media. Nie bez przyczyny posługuję się tym porównaniem, ponieważ jest ono najbardziej adekwatne, jeśli chodzi o skalę projektu.

M.W.: Jakie są kolejne etapy wprowadzania TAT2 na rynek? Czy możesz uchylić rąbka tajemnicy?

Darek „Doktore” Doktór.: Wiele z technologii stanowiących kolejne etapy rozwoju “TattooMoney” ujrzy światło dzienne we właściwym sobie momencie. Niestety – nie możemy zdradzić szczegółów większości z tych procesów; możemy natomiast pochwalić się zainteresowaniem ze strony instytucji, takich jak „Polskie Stowarzyszenie Tatuażu”. Towarzystwa zabiegają o wdrożenie w ich ekosystem rozliczania się za pomocą TAT2 co świadczy o tym, iż projekt idzie w obranym przez nas kierunku.  Zwyczajowo to właśnie przedsiębiorcy z zewnątrz sami znajdują użyteczne rozwiązania, po które sięgają pragnąc polepszyć jakość świadczonych usług. Liczę więc, że adaptacja naszego pomysłu nastąpi bardzo szybko i nie będzie najmniejszego problemu z dostosowaniem jej do branżowych warunków.


Przydatne linki